www.transportdrewna.fora.pl

dawidg2

Ja mam krajówą 12 to wygląda jak pobojowisko. tzn dziś już się trochę przetarła, ale jest tak śnieg ubity i taka miejscami tarka powstała że masakra. Dwa dni jeszcze to może będzie czarna. Plac mam lepiej miejscami odśnieżony niż ta droga.

Enriu

Co do wciągarek na pilota to przyznam się szczerze że nie kojarzę a tylko ze względu że dłużyca to nie moja branża. Wożę i woziliśmy tylko papierówkę i kłody. I od samego początku zawsze z HDS.

A co do dwójki która była nieprzejezdna to w Torzymiu był mega problem bo auta nie mogły pod wzniesienie się dostać i dwójka stała praktycznie całą dobę, ale jak się zna okolice to lokalnymi drogami można wszędzie dojechać bez większych przeszkód.

dawidg2

Koło mnie w Gostyniu to też stali pod taką jedną górkę w czwartek kilka aut. Na okolicy mam kilka górek to wiem jak je ominąć w razie kłopotów.

mikol84

Panowie moze i snieg nie jest mokry ale pod nim nadal jest nie zmarzniete wiec sa klopoty. Ostatnio bralem z nadlesnictwa Klobuck wjechalem do lasu przy minus 12 zadowolony ze zmarzniete fajnie sie wyjedzie a tu lipa zagrzebalem sie w blocie.

dawidg2

Moi kierowcy ostatnio pojechali do lasu i 3 razy się rozładowywali i ładowali spowrotem bo nie mogli wyjechać. Normalnie masakra w lasach.

Drogi też nie najlepsze koło mnie to krajową 12 to równiarką odśnieżał bo były takie wyboje z ubitego śniegu że osobówką to szybciej jak 30-40 się nie dało jechać. No szczęście tylko dwa dni tak było bo odgarnął a potem się rozjechało jak posypali solą.

Enriu

Dawid u ciebie to szło jechać a u mnie krajowa 2 stała praktycznie 48h. Ja jechałem 25km przez prawie 5h z czego 15km po autostradzie. A jeden z kierowców 10km jechał ponad 6h. Do granicy w Świecku jeździliśmy przez Skwierzynę i Kostrzyn nad Odrą bo jeszcze w 4h do granicy dało rade. Jadąc DK2 potrzebne było do 12-14 godzin by przejechać 120km.

dawidg2

Wiem słyszałem że masakre tam mieliście. Ale chyba tam więcej u was napadało tego śniegu. Mieliśmy akurat wtedy co sypło jechać na Świebodzin 2 autkami ale zrezygnowaliśmy, pozatym dzień wcześniej kierowcy byli w Kudowie Zdrój i już mieli dosyć przygód i przyjechali o 21 więc się nie rozładowywali już. tam to jeden z kierowców ładował a drugi siedział w kabinie i dusił na hamulec bo na ręcznym auto się zsuwało.

Enriu

Taka mała rada we Volvie przy chamulcu ręcznym masz grzybek i jak go wyciągniesz to zablokuje hamulce auta i przyczepy. I zawsze najlepiej piaskiem podsypać jak na zboczu ładujesz.

Śnieg jak śnieg to pikuś był. Tylko przez dwa dni nie było praktycznie piaskarek i tworzył się korek. Jak był korek to piaskarki nie miały jak odśnieżać jak już się pojawiły. Praktycznie od tygodnia DK2 omijać szerokim łukiem z daleka.
Wczoraj też było wesoło tylko że po drugiej stronie granicy. Niemcy niby strajkują i nocami nie odśnieżają. Autostrady A12 i A10 to było lodowisko i co jakiś czas zamknięte z powodu sporej liczby wypadków.

tomek500

przejmujecie sie glownymi drogami a u nas to problem z glowy spadnie jak sie z lasu wyjedzie a po drodze to juz sie jakos pojedzie chodzby biała była i tir pod górke nie stanoł to na dwoch oskach i tak wyskoczy sie

a w lesie bez łancuchow to sie nie ma co pokazywac no chyba ze w lesie rowno

dawidg2

No wiem jest grzybek ale pewnie nie pomyśleli o nim. a piasku to tam też pewnie nie było gdzie nakopać bo same skały i jak byli 1 raz to taka maź była że szok i pewnie też zamarzło więc by nie ukopał. Dziś pruszy już, ale jutro robią mały kursik tzn blisko a w czwartek lecą za Ostrów Wielkopolski po 25m3 tartaczki i na ten rok już koniec wyjazdów.

Myślałem im kupić łańcuchy no ale trza dać bodajże 700 zł za komplet na 2 koła więc na 4 to już 1400 się robi. Choć nieraz to by się przydały tylko wozić zbędne kilogramy w aucie?

leśnyludek

Siedem stów za łańcuch na dwa koła to i tak taniocha, bo ostatnio kupowałem nówki też na dwa koła i dałem 1400 czyli siódemkę za jedno koło. Teraz bez łańcuchów i szpadla to nie ma co się w lesie pokazywać a i tak trzeba solo wywozić

dawidg2

Dziś odebraliśmy białe Volvo od wulkanizatora bo daliśmy nalać opony bo już się nie nadawały do lasu więc będzie łatwiej. Jeszcze jadą 15km od mojego zakładu więc zawsze mogę podjechać ładowarką i ich poratować.

w800i

tomek500

co do łancuchow szczegolnie jak sie w górach jezdzi to warto miec trzy komplety dwa na oski napedowe a jeden komplet na ostatnia oske u przyczepy lub wozka bo jak sie zjezdza waska drozka nad urwiskiem to zawsze przyczepa czy wozek do prosta czyma na hamulcu

1400 to chyba za pewaga płaciłes zwykła drabinke chodz jodełka lepsza to kupisz za 350- 500 zł komplet na oske jak dobrze poszukasz

dawidg2

te za 700 to były Pewaga, gościu miał 2 komplety może jeszcze ma. Ja wczoraj jechałem z tatą odwieźć przyczepkę do wypożyczalni i jadę taką drogą przez las (na skróty by ominąć miasto) i patrze mruga ktoś na awaryjkach no dobra jadę dalej mijam go patrze autko dłużyca z drewnem, patrze dalej bo już ciemno było, że drugi blokuje drogę, auto stało na środku drogi przechylone na jego lewo, bo wjechał albo zesunął mu się wózek do rowu, tak że normalnie wózek leżał bokiem, tata tam poszedł patrzeć bo ja kombinowałem by zawrócić, więc drewno mu się z wózka wysypało a w aucie to chyba resory poszły bo normalnie miał taki przechył ze szok.