www.transportdrewna.fora.pl

Enriu

Witam

U nas w firmie posiadamy nowy produkt Zasławia w postaci naczepy D-651 z kłonicami Alucar.

Fotki wrzucę jak ją spotkam i będę miał aparat.

- naczepa o standardowej długości 13,60 metra.
- wózek jezdny 3-osiowy wyposażony w osie BPW EcoPlus typu Off-Road
- zawieszenie pneumatyczne
- 10 par kłonic AluCar do wysokości 2,45 metra
- układ hamulcowy Knorr

Tak w skrócie można określić wyposażenie. Ma jeszcze skrzynkę narzędziową i zbiornik na wodę ale podejrzewam że nie wytrzymają one pierwszej nadchodzącej zimy. Plastik przy niskich temperaturach staje się bardzo twardy a spadających wałków drewna z góry nie idzie uniknąć.

Wadą naczepy jest jej wysokość bo pod ciągnikiem daje to nam wysokość skromne 3,90 metra co jest znaczącym problemem przy jeździe po lesie i lokalnych drogach. Często zdarzają się wiadukty wysokości 3,00 metra. Tak samo Polskie lasy nie są przystosowane do jazdy tak wysokich zestawów. Można powiedzieć że Lasy Państwowe powinny nam płacić za łamanie niezliczonej ilości gałęzi i to czasami takich sporawych. Nawet leśniczowie się dziwią że takim wysokim zestawem do lasu chcemy wjeżdżać. Może kiedyś się to zmieni.
Druga wada to w sumie pierdółka ale uporczywa. Podłoga między ramą jest zagłębiona co utrudnia jej zamiatanie. Niestety firma dla której jeździmy bardzo dokładnie sprawdza jak zamieciona jest podłoga i za dwa małe kawałki kory trzeba wracać na sprzątanie co jest uporczywe.

Wielka zaleta to waga bo cały zestaw waży skromne 13.400 kg co często daje zestaw załadowany o wadze poniżej 42.000 kg.
I dodatkowo to co jest wadą też jest zaletą przy lekkim ładunku jakim jest tzw. drobnica czyli zrąbki (M1 i S3a) można naczepę wykorzystać w 120% Smile daje nam to ładowność 84 metrów przestrzennych i wagę często poniżej 35 ton.

Ogólnie jesteśmy zadowoleni z tej naczepy bo póki co nie było żadnej usterki i mam nadzieje że tak będzie przez dłuższy okres.

w800i

a czy rama jest jakoś spesialnie zmacniana czy też nie,?
I jak sie prowadzi przeładowana naczepa po polskich dziurkach??

Enriu

Nie wiem czy jest specjalnie wzmacniana ale rama do małych nie należy. Porównując np plandekę SCHMITZA a tą Zasławia to ta do drewna jest zdecydowanie masywniejsza.
Co do prowadzenia to mogę powiedzieć że rewelacja. Naczepa ma układ stabilizacji przechyłów w zakrętach i jest bardzo stabilna pomimo tego że drzewo jest ładowane do wysokości całkowitej 3,7 metra.

No i chyba przechwaliłem ten nasz nowy już rok używany nabytek. Pojawiły się drobne pęknięcia przy osiach naczepy a dokładnie rysy w miejscu spawów poprzeczek wewnątrz naczepy spinających dwie podłużnice ramy.
SPrawę oczywiście zgłaszamy do Zasławia bo jednak to roczna naczepa i takie cuda nie powinny się dziać bo 20-letnie naczepy nie projektowane w tym cely takich cudów nie mają.

cezar012

ja swoja przyczepe tez oddalem do fabryki na gwarancje. pekla belka w wozku pod obrotnica. jak zaprowadzilem do fabryki i jak to zobaczyli to stwierdzili ze czegos takiego nie widzieli. ze nie zdazaja im sie reklamacje na elementy ramy. a tu prosze.

ale za to dzieki uprzejmosci kolegi z forum Pacian'a nie stanalem z robota. pozyczyl mi swojej 2 osiowej superlekkiej przyczepki hutnera. 4 pary klonic, kola blizniacze 275/70 22,5 R na resorach parabolicznych. calosc wazy 2700kg. na pusto nawet jej nie czuc w porownaniu do mojego zaslawia (5800kg) z takim samym ladunkiem auto ma lzej. czuc to po silniku, zapewne jest to zasluga wagi przyczepki oraz braku 3-ciej osi. jestem w trakcie testowania zuzycia paliwa z ta przyczepa. Wielkie dzieki dla Pacian'a

w800i

ale przyznaj ze przyczepka Paciana prwadzi się lepij co jest spowodowne blizniakiem.

Enriu

W ogóle niemieckie przyczepki na resorze i bliźniaku są bardzo stabilne.
Ja akurat mam z podłogą i waży skromne 5050kg, ale prowadzenie rewelka. Jeszcze gdyby ciutkę mniej skakała jak jest pusta to byłaby już w ogóle rewelacja.

cezar012

no to zaden rarytas jak 5 t wazy. to moja 3 osiowa wazy 5,8t wiec zadna rewelka. ta przyczepka Paciana to dopiero rewela. troche zaniedbana, ale prowadzenie wysmienite. nie wiem czy ma na to wplyw to ze jest na blizniaku, ale napewno resor to jest to co musi byc pod drewnem. no i masa tej przyczepki to jest cos do czego bedziemy zmierzac. 2,7 t to jest naprawde rewelacja. daje to ponad 2 t oszczednosci. na pusto nawet jej nie czuc. zawracanie to bajka. bierze sie ja chwytakiem za ławe i przerzuca z lewa na prawa jak chce. cala dlugosc przyczepki to 5,8m. wiec przy najblizszej okazji przeprowadze experyment co sie bedzie dzialo jesli sie wlozy ją na pake. dyszel mysle ze sie zmiesci obok dzwiga z prawej strony. klonice sie wyjmuja i u mnie i w przyczepie. wiec wysokosci nie przekrocze. poki co wrzuce kilka zdjec na forum tej przyczepki.

dawidg2

Co będziesz ją woził jak wózek od dłużycy się wozi?

leśnyludek

cezar012

mysle zeby ja bokiem wrzucic, tyl dosunąć do sciany grodziowej a dyszel z prawej strony slupa zostawic. mysle ze sie zmiesci bez problemu. az sie nie moge doczekac zobaczyc co z tego wyjdzie...

dawidg2

A co to za przyczepa że tyle tylko waży? czyżby cała aluminiowa?

leśnyludek

Z nałożeniem przyczepki mogą być problemy, chyba że ją dobrze chwycisz, a jak się uda to trochę bawienia z zabezpieczeniem przyczepy na aucie i jazda testowa, na krótkich odległościach szkoda zachodu, ale na dłuższych odległościach można pomyśleć i do tego oszczędność na ogumieniu
i lepsza manewrowalność w terenie z przyczepką na aucie.
Powodzenia. Laughing

Enriu

Moja żadna rewelacja pod względem wagi bo jest cholernie ciężka tylko bardzo dobrze się prowadzi.
Cezar co do pomysłu wożenia przyczepy na aucie to Austriacy robią coś takiego, tylko że oni wyciągają kłonice od strony pasażera i można powiedzieć że przyczepę wsuwają. Co do dyszla to najmniejszy problem - po prostu ją unosisz i ręcznie obracasz wózek o 180 stopni i dyszel wchodzi pod przyczepę - zabezpieczasz i wrzucasz na autko. Tylko będzie to sens przy dużych odległościach tak to sporo pracy i czasu. Bo raczej nie dasz rady przerzucić przyczepy żurawiem nad kłonicami.
A co do lekkości kiedyś widziałem w Niemczech przyczepkę z dwiema kłonicami która ważyła skromne 2000 kg. Dwóosiowa na bliźniaku. Ciekawostką były zbiorniki powietrza które zrobiono w ramie - wykorzystano elementy ramy na zbiorniki powietrza. Ciężko mi określić trwałość takiego rozwiązania ale zawsze parę kg mniej. Tylko czy oszczędności rzędu 50kg jest aż tak znacząca.

cezar012

no ja tak myslalem zyby ja od strony pasazera wlozyc, z wyjmowaniem klonic to u mnie nie ma najmniejszego problemu bo te moje exte nie sa w zaden sposob mocowane. wklada sie je w podloge i koniec. z tym zeby obrocic dyszel pod przyczepe moze byc problem bo rama jest zalamana i nawet prosze zwrocic uwage ze tylne dwie lawy klonic sa nizej niz przednie. i do tego jeszcze pod rama za wozkiem jest kolo zapasowe, moze byc ono przeszkodne w umiejscowieniu tam dyszla. co do samego manewru wkladania, myslalem zeby najpierw wlozyc tyl, a nastepnie ujac na przednia lawe i wlozyc przod, tak nakrecajac zeby tyl doszedl do sciany przedniej zabudowy na aucie. co do zbiornika w ramie to nie wiem czy to dobry pomysl, jakby tak klocek spadl i zrobil dziurke to juz lipa totalna.

leśnyludek

No widać na zdjęciu, dyszel pod spód nie wejdzie, a z podnoszeniem na dwa razy to też może być lipa, bo jej na aucie nie obrócisz, ona musi być podniesiona na jeden raz, tak mi się wydaje.